Witam.
Che wam opowiedziec pewna historie która przytrawiła śie naszemu koledze z gildi Nicee.
Dziś jak wyszedł sobie z kolega na podwórko, pewny koleś starszy od niego podszedł do niego i powiedział ze nasza gildia jest chu**wa, no więc Nicee zeby obronić honor gildi potraktował go z liscia w twarz i z kolanka w brzuch, ponieważ ten koleś był torche lamowaty wiec upadł na ziemie i zaczoł płakac.
W ten czas jak typek leżał na ziemi i zwijał sie z bólu, Nicee i jego kolege zaczeła gonic babcia z laska (odwaga dla niej za to )
no ale jak Nicee z kolega przeskoczył płot to babcia juz nie dała rady za nimi gonić, więc zaczeła krzyczec na nich i na nich wrzucać.
No a jaki z tego morał ? że z gildią Akademia Skrzydła nie ma co zaczynać ;]
Offline